Szczyt lotniczy UE - wśród wezwań do lepszych standardów socjalnych

Główne europejskie linie lotnicze, piloci i organizacje personelu pokładowego łączą siły, aby domagać się przyzwoitych standardów socjalnych i jasnych zasad, których przemysł powinien przestrzegać. Wezwanie pojawia się, gdy interesariusze lotnictwa i decydenci spotykają się w Wiedniu na Europejskim Szczycie Lotniczym wysokiego szczebla pod austriacką prezydencją. Zaledwie dzień wcześniej kilku ministrów transportu wezwało Komisję Europejską do opracowania konkretnych środków w celu osiągnięcia „społecznie odpowiedzialnej łączności” oraz zapewnienia zdrowej i uczciwej konkurencji na europejskim rynku lotniczym.

Po latach funkcjonowania na jednolitym rynku ze swobodą gospodarczą, ale segmentacją prawa pracy i systemów zabezpieczenia społecznego, narastają dowody na szkodę dla branży. Niektóre linie lotnicze nie konkurują już w oparciu o usługi i produkty, ale o „inżynierię” swoich praktyk społecznych i pracowniczych. Załoga ma do czynienia z pogarszającymi się warunkami pracy i niepewnymi nietypowymi umowami w wyniku „pomysłowych” struktur zatrudnienia, które zrodziły się z luk prawnych i szarej strefy w ramach unijnych i krajowych. Jednak europejska „agenda społeczna” dla lotnictwa – obiecywana od 2015 roku przez Komisję Europejską jako środek zaradczy – nie nabrała jeszcze większego kształtu ani kształtu.

We wspólnym oświadczeniu linie lotnicze i pracownicy wypełniają zatem tę lukę, proponując szereg środków, które należy podjąć, i wzywając decydentów do szybkiego działania.

„Nadszedł czas, aby podjąć pilne kroki w celu wyjaśnienia definicji bazy macierzystej dla załogi i zapewnienia, że ​​piloci i personel pokładowy są objęci lokalnym prawem pracy i ubezpieczeń społecznych kraju, w którym się znajdują” – mówi prezes ECA Dirk Polloczek. „Nadszedł czas, aby wyraźnie zakazać fikcyjnego samozatrudnienia załogom lotniczym, ograniczyć systematyczne korzystanie z nietypowych form zatrudnienia – takich jak pośrednictwo czy umowy zerogodzinowe – i podjąć zmiany legislacyjne” – kontynuuje Dirk Polloczek. „Rewizja unijnego rozporządzenia o usługach lotniczych 1008/2008 będzie w przyszłości kluczową okazją do włączenia ochrony socjalnej w europejskie ramy prawne, ale nie możemy czekać do tego czasu. Działania są potrzebne – i możliwe – już teraz”.

„Zaledwie w zeszłym tygodniu unijna komisarz ds. zatrudnienia Thyssen powiedziała, że ​​jednolity rynek nie jest dżunglą i istnieją jasne zasady, które nim rządzą”, mówi sekretarz generalny ETO Philip von Schöppenthau. „Ale co konkretnie zostało zrobione od czasu konferencji „Agenda społeczna dla transportu” w czerwcu 2015 r. – i późniejszej Strategii Lotnictwa – gdzie komisarz UE Bulc zobowiązała się do rozwiązania wielu problemów społecznych w naszym sektorze? Bardzo mało! A w międzyczasie najbardziej uderzającą różnicą, jaką widzimy, jest to, że lista nadużyć stała się jeszcze dłuższa i jeszcze bardziej rozpowszechniona”.

Wezwanie do działania pojawia się, gdy kilka europejskich państw członkowskich podpisało wspólną deklarację, wzywającą Komisję Europejską do przedstawienia konkretnych i skutecznych środków do końca 2018 r. „Agenda społeczna w lotnictwie – w kierunku społecznie odpowiedzialnej łączności” została podpisana przez ministrów Belgii , Danii, Francji, Niemczech, Luksemburgu i Holandii. Zwraca uwagę na powracające problemy związane z mnożeniem baz operacyjnych, rekrutacją załóg przez agencje, fikcyjnym samozatrudnieniem i innymi nietypowymi formami zatrudnienia, ostrzeganiem przed dumpingiem socjalnym, kupowaniem zasad, nieuczciwymi praktykami i nierównymi warunkami.

„To obiecujące i odświeżające widzenie takiego politycznego przesłania płynącego od ministrów transportu z całej Europy”, mówi Philip von Schöppenthau. „Jest to mile widziana i aktualna inicjatywa, która musi służyć jako dzwonek alarmowy dla Komisji Europejskiej”.

Zostaw komentarz