Wydobycie uranu: niebezpieczne konsekwencje dla parku dzikiej przyrody Selous i turystyki w Tanzanii

Wydobycie uranu w południowej Tanzanii jest nadal w centrum uwagi grup zajmujących się ochroną dzikiej przyrody zaniepokojonych negatywnymi konsekwencjami gospodarczymi i zagrożeniami dla zdrowia zarówno dla dzikich zwierząt, jak i dla mieszkańców sąsiadujących z największym parkiem dzikich zwierząt w Tanzanii, rezerwatem dzikich zwierząt Selous.

WWF (World Wide Fund for Nature, znany również jako World Wildlife Fund w USA i Kanadzie) Biuro Krajowe Tanzanii wyraziło swoje zaniepokojenie wydobyciem i wydobyciem uranu w rezerwacie Selous Game Reserve, największym obszarze chronionym dzikiej przyrody w Afryce, twierdząc, że działalność wydobywcza i przemysłowa prowadzona na rzece Mkuju na terenie rezerwatu przyrody może zagrozić długoterminowej ekonomii i spowodować zagrożenie dla zdrowia ludzi i całej gospodarki Tanzanii.


Obawy WWF są następstwem wydarzeń zgłoszonych przez firmę Rosatom, wydobywającą uran, która niedawno podpisała protokół ustaleń z Komisją Agencji Energii Atomowej Tanzanii (TAEC) w sprawie budowy badawczego reaktora jądrowego w Tanzanii.

Rosatom, rosyjska państwowa agencja uranu, jest spółką-matką Uranium One, która uzyskała zezwolenie rządu Tanzanii na wydobywanie i wydobywanie uranu na rzece Mkuju na terenie rezerwatu Selous Game Reserve.

Wiceprezes Uranium One Andre Shutov powiedział, że Rosatom rozpocznie budowę reaktora badawczego jako pierwszy etap wprowadzenia rozwoju energii jądrowej w Tanzanii.

Powiedział, że głównym celem jego firmy będzie produkcja uranu, a pierwsza produkcja zostanie zrealizowana w 2018 r., mając nadzieję na wygenerowanie przychodów dla firmy i Tanzanii.

„Nie możemy zrobić żadnego złego kroku, ponieważ spodziewamy się, że etap produkcyjny osiągniemy za dwa–trzy lata” – powiedział Shutov.

Powiedział, że firma zastosowała najnowszą technologię ekstrakcji uranu poprzez technologię odzyskiwania in-situ (ISR), stosowaną na całym świecie, aby uniknąć zagrożeń dla ludzi i żywych stworzeń.

Jednak WWF i działacze na rzecz ochrony przyrody ostro zareagowali, twierdząc, że wydobycie uranu w Tanzanii było mniej korzystne w porównaniu ze szkodami powodowanymi przez cały proces wydobycia.

Biuro WWF w Tanzanii stwierdziło, że wydobycie uranu i inne projekty przemysłowe proponowane przez międzynarodowe przedsiębiorstwa w rezerwacie Selous Game Reserve doprowadzą do nieodwracalnych szkód nie tylko dla środowiska w kontekście ekosystemu, ale także dla cennego przemysłu turystycznego Tanzanii.

„Może to być wielka szansa dla obecnej administracji Tanzanii na podjęcie decyzji, która będzie miała daleko idące dziedzictwo” – powiedziała Amani Ngusaru, dyrektor krajowa WWF Tanzania.

W 2014 r. rząd Tanzanii, za pośrednictwem Ministerstwa Zasobów Naturalnych i Turystyki, wyznaczył obszar o powierzchni 350 kilometrów w obrębie rezerwatu dzikich zwierząt Selous w regionie turystycznym południowej Tanzanii w celu wydobywania uranu.


Zgodnie z protokołem ustaleń przedsiębiorstwo wydobywające uran przeprowadzi znaczące inicjatywy przeciwdziałające kłusownictwu, obejmujące stroje, sprzęt i pojazdy harcerskie, specjalistyczne szkolenia w zakresie rzemiosła leśnego, komunikację, bezpieczeństwo, nawigację i taktykę przeciwdziałania kłusownictwu.

Ekspert ds. wydobycia i energii z biura WWF w Tanzanii, pan Brown Namgera, stwierdził, że nie można kontrolować ryzyka rozprzestrzenienia się cieczy ługującej poza złoże uranu i późniejszego skażenia wód gruntowych.

„Zanieczyszczeń mobilnych w warunkach redukujących chemicznie, takich jak rad, nie da się kontrolować. Jeśli warunki redukujące chemicznie zostaną później z jakichkolwiek powodów zakłócone, wytrącone zanieczyszczenia zostaną ponownie uruchomione; proces renowacji trwa bardzo długo, nie wszystkie parametry można odpowiednio obniżyć” – powiedział.

Profesor Hussein Sossovele, starszy badacz środowiska w Tanzanii, powiedział eTN, że wydobycie uranu w rezerwacie Selous Game Reserve może prowadzić do niebezpiecznych konsekwencji dla parku.

Dla porównania, wydobycie uranu może generować mniej niż 5 mln USD rocznie, podczas gdy zyski z turystyki sięgają 6 mln USD od turystów odwiedzających park każdego roku.

„Nie ma znaczących korzyści z wydobycia uranu na tym obszarze, biorąc pod uwagę, że koszty budowy obiektów energii jądrowej są zbyt wysokie, aby Tanzania mogła sobie na to pozwolić” – stwierdził.

Projekt dotyczący rzeki Mkuju zlokalizowany jest w Basenie Osadowym Selous, będącym częścią większego Basenu Karoo. Rzeka Mkuju to projekt wydobycia uranu zlokalizowany w południowej Tanzanii, 470 km na południowy zachód od stolicy Tanzanii, Dar es Salaam.

Rząd Tanzanii powiedział, że w ciągu 60 lat istnienia kopalnia wyprodukuje 10 milionów ton radioaktywnych i trujących odpadów oraz aż 139 milionów ton uranu, jeśli zostanie wdrożona przewidywana rozbudowa kopalni.

Zajmujący ponad 50,000 XNUMX kilometrów kwadratowych Selous jest jednym z największych chronionych parków dzikiej przyrody na świecie i jednym z ostatnich wielkich obszarów dzikiej przyrody w Afryce.

Park w południowej Tanzanii ma dużą liczbę słoni, czarnych nosorożców, gepardów, żyraf, hipopotamów i krokodyli i jest stosunkowo niezakłócony przez ludzi.

Jest to jeden z największych obszarów chronionych na świecie i jeden z ostatnich wielkich obszarów dzikiej przyrody w Afryce. Do niedawna był stosunkowo niezakłócony przez człowieka, chociaż realizowany jest inny plan budowy tamy wodnej na rzece Rufiji przecinającej park.

W ostatnich latach kłusownictwo na słonie stało się tak powszechne, że Agencja Badania Środowiska (EIA) uznała park za jedno z najgorszych „polów śmierci” w Afryce.

W rezerwacie Selous Game Reserve znajdują się największe skupiska dzikich zwierząt na kontynencie afrykańskim, w tym 70,000 120,000 słoni, ponad 1896 XNUMX bawołów, ponad pół miliona antylop i kilka tysięcy dużych drapieżników, wszystkie wędrujące swobodnie po lasach, zaroślach nadrzecznych, stepach i górach zakresy. Jego początki sięgają czasów kolonialnych Niemiec w XNUMX roku, co czyni go najstarszym obszarem chronionym w Afryce.

Zostaw komentarz